Kronika szkolna Biskupic Ołobocznych – część VII

737

Ostatnia już część naszej opowieści. Plotki o zbliżającej się wojnie okazały się prawdą. Nastąpiła ona niespodziewanie i wywoła wielkie zamieszanie w Biskupicach Ołobocznych. Podczas 4 lat w czasach światowej zawieruchy nasi mieszkańcy wiele poświęcili. W tekście tym przeczytamy między innymi o wielkim strachu w dniu wybuchu i nieprzespanych nocach, byciu gotowym do ucieczki w każdym momencie, o tym jak zachowywały się inne wsie oraz jakie były daniny na rzecz wojska.

1899/1900

Nowy rok szkolny zaczął się w czwartek po Wielkanocy i tego samego dnia zostali przyjęci nowi uczniowie do szkoły. Po sporządzeniu list uczęszczania do szkoły okazało się, że liczba uczniów znów wzrosła, jako że wpisano 226 dzieci jako objętych obowiązkiem szkolnym.

Lato tego roku upłynęło bez jakichkolwiek zakłóceń. Dzień Sedanu był, jak co roku godnie świętowany, a mianowicie poprzez przemowę nauczyciela i śpiew patriotycznych pieśni.

Z dniem 1 października tego roku etat tutejszego II. nauczyciela został nieobsadzony, ponieważ drugi nauczyciel Hannig objął posadę nauczyciela w Brzeźnicy, powiat Ząbkowice na Śląsku. Opuszczona posada nauczycielska pozostała nieobsadzona aż do 1 kwietnia 1900 r., i zastępstwo w mocno przepełnionej szkole musiał objąć pierwszy nauczyciel.

Zima, poza kilkoma wyjątkami przebiegła łagodnie, była więc w odniesieniu do uczestnictwa w zajęciach szkolnych dosyć sprzyjająca.

Uroczystość z okazji urodzin Jego Mości cesarza i króla świętowana była w tutejszej szkole w zwyczajowy sposób. Klasa szkolna został w tym celu, pod kierownictwem nauczyciela, ozdobiona wieńcami, w szczególności obraz Jego Mości cesarza i króla. 

W marcu 1900 r. przeprowadzona została wizytacja szkoły przez radcę szkolnego pana Platscha, która nałożyła się na termin publicznego egzaminu. Kilka dni potem nastąpoił koniec starego roku szkolnego.

1 kwietnia 1900 posadę tutejszego proboszcza opuścił Martin Spychałowicz, aby objąć opuszczone probostwo w Chełmcach koło Kruszwicy. Wymieniony duchowny prowadził proces sądowy przeciwko królewskiemu fiskusowi jako patron oraz przeciwko parafii. Spór prawny został rozstrzygnięty na korzyść proboszcza, przy czym fiskus został skazany aby partycypować w kosztach drewna do budowy i 2/3 kosztów budowy kościoła i zabudowań kościelnych a gmina w 1/3 kosztów oraz dostarczyć sprzężaju i prac ręcznych.

Drugi, naprawdę nieprzyjemny spór między duchownym Spychałowiczem i parafią powstał z powodu założenia nowego cmentarza. Podczas gdy parafianie życzyli sobie, żeby powstał on przy kościele na gruncie proboszcza, to duchowny zawzięcie występował przeciw argumentując że w recesie dwór kościelny został określony na 1 morgę ziemi i to powinno mieć zastosowanie. Ta gorzka walka miała dla duchownego naprawdę nieprzyjemne konsekwencje; został on przez konsystorz przeniesiony do Chełmca. Życzenie gminy zostało spełnione przez dziekana Michalaka z Droszewa, który założył cmentarz na ziemi proboszczowskiej.

Nowy rok szkolny zaczął się w czwartek po Wielkanocy. Tego samego dnia odbyło się też przyjęcie dzieci do szkoły. Po zestawieniu listy okazało się, że liczba dzieci znów się zwiększyła. Kilka dni potem odbyło się zaprzysiężenie i wprowadzenie na urząd nowego II. nauczyciela Mazurka. Uroczystego aktu dokonał królewski inspektor powiatowy radca szkolny pan Platsch w obecności wszystkich dzieci szkolnych i zarządu szkolnego.

Nowy nauczyciel nie cieszył się długo swoją posadą, na św. Michała dego samego roku został on powołany do wojska i nie wrócił już nigdy do Biskupic. Zwolniona posada nauczycielska pozostała znów, aż do Wielkanocy 1901 roku nieobsadzona i pierwszy nauczyciel musiał wszystkie dzieci uczyć.

Dzień Sedanu i urodziny Jego Wysokości świętowano przez śpiew patriotycznych pieśni i przemowę. Ten rok szkolny upłynął bez szczególnych zakłóceń. Zima nie była zbyt mocna w następstwie czego uczęszczanie do szkoły, z niewielkimi wyjątkami, było regularne.

Wizytacja szkolna odbyła się równocześnie z publicznymi egzaminami. Nowy rok szkolny zaczął się jak zawsze w czwartek po Wielkanocy i tego samego dnia zostali przyprowadzeni do szkoły nowicjusze. Po zestawieniu list uczęszczania do szkoły okazało się, że liczba uczniów ponownie znacząco wzrosła i wyniosła już 245.

Wakującą posadę drugi etat nauczycielski królewska rejencja przekazała nauczycielowi Czesławowi Dankowskiemu z Cieśli Wielkich, a jego wprowadzenie przez królewskiego inspektora powiatowego radcy szkolnego pana Platscha odbyło się w obecności dzieci i zarządu szkolnego.

Ze względu na dużą liczbę dzieci rejencja królewska zdecydowała o uruchomieniu postępowania w  sprawie zatrudnieniu trzeciego nauczyciela i wysłała jednego z komisarzy do poprowadzenia rozmów z zarządem szkoły w sprawie budowy mieszkania [dla nauczyciela] i jednej klasy. Koszty budowy w wysokości około 10.000 marek miałaby wnieść gmina szkolna, utrzymanie trzeciego nauczyciela miały pochodzić z kasy państwowej.

Zarząd szkolny odrzucił propozycję przejęcia kosztów budowy przez gminę i wymagał, aby koszt ten przejęła rejencja królewska, ponieważ do tutejszego zrzeszenia szkolnego zostały przydzielone, wbrew woli zarządu szkoły i bez odszkodowania ze strony hrabiny Tyszkiewicz-Ociąż, dzieci z parceli należących do majątku Ociąż.

Wynikły z tego proces sądowy zakończył się porażką gminy, a dalsze negocjacje w tej sprawie będą jeszcze prowadzone.

W ciągu roku szkolnego szkoła została uradowana dwukrotnymi odwiedzinami pana radcy rejencyjnego i szkolnego Frankego. Przy tej sposobności dokładniejsza wizytacja odbyła sięw II. klasie.

Rok szkolny 1902/03 ponownie odnotował wzrost liczby uczniów, których frekwencja zgodnie ze sporządzoną listą wyniosła 262.

W semestrze letnim uczęszczanie było dosyć regularne. Zwyczajowe odwiedziny pana powiatowego inspektora szkolnego przypadło w drugiej połowie miesiąca maja, wizytacja szkolna odbyła się we wrześniu.

Dzień Sedanu i urodziny Jego Mości świętowano poprzez śpiew pieśni patriotycznych i wykład.

Zakończenie roku szkolnego nastąpiło jak zawsze w środę przed Wielkanocą.

1903/04

Rozpoczynający się nowy rok szkolny nie przyniósł zmian odnośnie liczby uczniów. Ta utrzymywała się na wysokim poziomie, jak w poprzednim roku, a nawet wzrosła trochę na 265. Jednak w przeciągu semestru letniego spadła znów na 260. Uczęszczanie do szkoły było w tym czasie regularne. Również stan zdrowia dzieci był pod każdym względem zadowalający.

Dokonano przeglądu placu budowy nowobudowanej szkoły, który przeprowadziła powiatowa inspekcja budowlana wraz mistrzem budowlanym rejencji. W drugiej połowie semestru przypadła także wizytacja szkoły przez radcę rejencyjnego i szkolnego pana Starkera z Poznania, przy czym szczególnie brane były pod uwagę klasy średnie.

Dzień Sedanu, jak co roku świętowano poprzez wykład i śpiew w przystrojonej wieńcami szkole.

Ferie jesienne rozpoczęły się krótko przed 1 października i trwały 4 tygodnie, przez co została dana dzieciom możliwość, aby mogły pomóc przy zbiorach ziemniaków.

Zima tego roku przebiegła dosyć łagodnie, dlatego przyniosą jedynie niewielkie zakłócenia w zajęciach szkolnych.

Urodziny Jego Wysokości obchodzono w zwyczajowy sposób. Świątecznie ubrane dzieci zjawiły się rano o godz. 9.00 w przystrojonej wieńcami szkole. Po wspólnym śpiewie i modlitwie, zabrzmiał hymn narodowy: Heil Dir im Siegerkranz (I. oraz II. zwrotka), po czym nastąpiła przemowa nauczyciela Dankowskiego do dzieci, w której ukazał dzieciom życiorys Jego Mości cesarza i króla, jego wierność i ojcowską troskę o swój naród i która zakończona została trzykrotnym, mocnym toastem na cześć Jego Wysokości. Odśpiewanie ostatniej zwrotki hymnu narodowego stanowiło koniec uroczystości.

24 marca odbył się tutaj publiczny egzamin szkolny, a kilka dni później nastąpiło zakończenie roku szkolnego.

1904-05

Ferie wielkanocne zakończyły się z dniem 6 kwietnia i następnego dnia rozpoczął się nowy rok szkolny. Tego samego dnia nastąpiło przyjęcie nowych dzieci. Po sporządzeniu szkolnych list obecności ustalono, że liczba objętych obowiązkiem szkolnym dzieci jest znacząco wysoka w porównaniu do roku poprzedniego i wynosi równo 282 dzieci. W ten sposób potrzeba zatrudnienie trzeciego nauczyciela stało się nieodwołalne.

Bieżący rok przebiegł bez znaczących zakłóceń zajęć szkolnych. Również nic się nie wydarzyło, co byłoby warte wzmianki.

Dzień Sedanu, jak również urodziny Jego Mości cesarza i króla świętowano w zwyczajowy sposób, poprzez śpiew patriotycznych pieśni, hymny narodowe i przemowę nauczyciela.

Na zakończenie roku szkolnego, które nastąpiło 31 marca, te dzieci które osiągnęły 14 rok życia i wykazały wystarczające umiejętności, zostały zwolnione ze szkoły, a dzień później, a więc 1 kwietnia 1905 r. rozpoczął się nowy rok szkolny. Tego samego dnia nastąpiło też przyjęcie nowych uczniów, których liczba znacząco się pomnożyła i osiągnęła niemal granicę 300.

Negocjacje w sprawie budowy drugiej szkoły kontynuowano i ostatecznie postanowiono rozpocząć budowę jeszcze w tym roku. Po tym jak władze sprawdziły i zatwierdziły kosztorys i plan techniczny sporządzony przez powiatowego mistrza budowlanego pana Gossena, przystąpiono do przyznania budowy. Z trzech przekazanych ofert przyjęto tę, przygotowaną przez przedsiębiorcę budowlanego Stachurskiego z Ostrowa, który natychmiast przejął dostawę materiałów budowlanych i wybudował do listopada budynek w stanie surowym aż po dach. Budowa postępowała przy tym powoli do przodu z powodu trwającego w ciągu roku strajku murarzy i innych pracowników.

Z dniem 1 października tego roku zwolniła posada drugiego nauczyciela, ponieważ nauczyciel Dankowski przejął etat w Iwnie, powiat Środa. Aż do 1 stycznia 1906 r. pierwszy nauczyciel musiał prowadzić zajęcia szkolne sam w przepełnionej szkole. Od tego zaś dnia etat drugiego nauczyciela został przekazany nauczycielowi Rudolfowi Hellmannowi z Brennej, który w interesie służby został tutaj przeniesiony. Tenże z kolei musiał też sam prowadzić zajęcia, ponieważ pierwszy nauczyciel Skrzypczyński ciężko zachorował i dopiero w marcu mógł ponownie podjąć prowadzenie zajęć w szkole.

Uroczystość urodzin Jego Mości cesarza i króla była w zwyczajowy sposób w I. klasie, poprzez śpiew i przemowę, świętowana. Jak wyżej wspomniano, pierwszy nauczyciel z powodu choroby nie mógł uczestniczyć w uroczystości.

Nowy rok szkolny 1906/07 ponownie wykazał wzrost liczby uczniów, która przekroczyła już 300.

Takie odbiegające od normy warunki oddziaływały hamująco na powodzenie zajęć szkolnych.

Przy budowie drugiej szkoły niewiele wykonano, ponieważ murarze podczas lata strajkowali. Dopiero jesienią prace zostały podjęte.

11 września br. szkoła była wizytowana przez pana radcę rejencyjnego i szkolnego dra Starkera.

Święto Sedanu oraz uroczystość urodzin Jego Mości cesarza i króla Wilhelma II były jak co roku godnie świętowane.

Po jesiennych feriach br. również w naszej szkole wybuchł nieszczęsny strajk szkolny, podczas którego dzieci I. i II. klasy wzbraniały się przed odmawianiem modlitw w języku niemieckim a także pozdrawiania w tym języku. Dzięki łagodnej perswazji nauczyciela udało się w końcu złamać strajk i około końca lutego 1907 r. nastąpił jego koniec.

Następny rok szkolny 1907/08 zaczął się z dniem 1 kwietnia, bez zmian w stosunkach szkolnych. Liczba uczniów nie zmniejszyła się, przeciwnie wzrosła jeszcze bardziej i osiągnęła pokaźną liczbę 320.

W ciągu tego roku pilnie pracowano przy budowie drugiej szkoły i budowa też jesienią została zakończona. Urządzono jedną klasę i mieszkanie dla trzeciego nauczyciela. Ławki, jak również stół z podium i szafą dostarczył stolarz Sperber z Ostrowa.

Patriotyczne święta były obchodzone jak co roku poprzez śpiew i przemowę w przystrojonej szkole.

Dnia 16 marca 1908 r. przekazano trzecią posadę nauczycielską w tutejszej szkole kandydatowi na urząd nauczyciela  Albertowi Ratschowi z Legnicy, którego wprowadzenie i zaprzysiężenie odbyło się jeszcze przed zakończeniem starego roku szkolnego.

Z początkiem nowego roku szkolnego 1908/09, który od teraz zawsze miał swój początek 1 kwietnia, zostały odpowiednio do zmian przygotowane nowe plany lekcji. Szkoła składała się z pięciu klas po około 60 dzieci w każdej. Piąta klasa miała największą liczbę dzieci, coś ponad 70. Zgodnie z obowiązującym zarządzeniem pierwszy nauczyciel miał mieć 28 godzin zajęć, a obydwaj pozostali po 32 godziny.

Mimo że trzeci etat nauczycielski był odciążeniem dla nauczycieli, praca pozostała niemal taka sama ze względu na to, że ciągle jeszcze brakowało nauczycieli dla setki dzieci, a dzieci bez wyjątku były polskie.

Rozpoczęty nowy rok szkolny 1909/10 w ciągu swego trwania przyniósł nie wiele zmian. Liczba uczniów pozostała jak w roku poprzednim. Warto wymienić, że Święto Sedanu i urodziny  Jego Mości cesarza i króla świętowane były w zwyczajowy sposób.

Wizytacja roczna odbyła się we wrześniu, a poprzedzona była odwiedzinami pana radcy szkolnego Platscha w maju. Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że wypłata wynagrodzenia, zgodnie z nową ustawą o wypłacaniu pensji, nastąpiła w lipcu.

Na koniec roku szkolnego dowiedzieliśmy się nagle, że dotychczasowy powiatowy inspektor szkolny pan Platsch ze względu na stan zdrowia wziął półroczny urlop a zarząd komisaryczny powiatowego okręgu szkolnego przekazany został panu dr. Jeilerowi. Wiadomość ta potwierdziła się i z początkiem nowego roku szkolnego 1910/11 ulubiony radca szkolny pan Platsch opuścił swój urząd na zawsze, a o jego miejsce postarał się wymieniony wyżej pan dr Jeiler, który przejął sprawy swojego nowego urzędu.

Zaraz na początku swojego urzędowania nowy powiatowy inspektor szkolny postarał się, aby przy każdej szkole, zgodnie z zarządzeniem rejencji królewskiej, założone zostało boisko do ćwiczeń i gry. Jako że boisko do ćwiczeń przy nowej szkole okazało się za małe, z inicjatywy pana inspektora dra Jeilera i w porozumieniu z zarządem szkolnym zostało ono znacznie powiększone. Brakujący teren został wzięty z ziemi szkolnej a nauczycielowi Skrzypczyńskiemu, który dobrowolnie go przekazał zapewniono roczną rekompensatę w wysokości 15 marek z zaznaczeniem, że będzie wypłacana tak długo, jak długo nauczyciel Skrzypczyński będzie pracował na etacie pierwszego nauczyciela. Jego następca nie otrzyma tej rekompensaty.

W ciągu roku również tutejsza biblioteka została uzupełniona i poszerzona. Zasób wynosił ponad 110 tomów. Książki były chętnie czytane i traktowane ostrożnie. Co 14 lub 20 dni książki były zmieniane.

25 sierpnia br. pod kierownictwem nowego powiatowego inspektora szkolnego odbyła się powiatowa konferencja nauczycielska, na której zjawili się lokalni inspektorzy, powiatowy inspektor z sąsiedniego powiatu Odolanów a także ostatni raz udział wziął urlopowany pan radca szkolny Platsch, aby pożegnać się z nauczycielami.

W imieniu nauczycieli mówił rektor pan Imm z Ostrowa, który w serdecznych i poruszających słowach podkreślił, jak dobrych i prawdziwym ojcem dla podległych mu nauczycieli był pan radca szkolny Platsch, jak on poprzez swoje przyjacielskie przekonywanie i życzliwe napomnienia szczerze pocieszał błądzących. Który przez swoją przyjazną naturę wszystkich, którzy go poznali, zyskiwał i we wdzięcznej pamięci nauczycieli pozostanie.

Pan radca szkolny Platsch wyraźnie poruszony dziękował za te przyjacielskie słowa, zapewniał, że nie jest mu łatwo odchodzić z tego obszaru działania i zakończył życzeniem, aby takim zaufaniem obdarzono także jego następcę.

Doroczna wizytacja odbyła się 4 stycznia 1911 r. i dokładnemu egzaminowi poddane zostały wszystkie klasy.

Jak zawsze, tak i w tym roku dzień urodzin Jego Mości cesarza i króla świętowany był w zwyczajowy sposób. Dzieci w odświętnych ubraniach zjawiły się punktualnie o 8.00 w przystrojonej klasie szkolnej. Uroczystość zaczął wspólny śpiew i modlitwa. Dzieci zaśpiewały hymn narodowy „Heil Die im Siegerkranz“ po którym nauczyciel wygłosił mowę, która zakończyła się trzykrotnym toastem. Zakończenie tworzyły pieśni patriotyczne.

Stary rok szkolny kończył się bez jakichkolwiek zakłóceń w zajęciach szkolnych. Nowy rok zaczął się 1 kwietnia 1911 r. Po zestawieniu list, liczba uczniów wyniosła 291. Dzieci były nauczane w pięciu klasach. Uczęszczanie do szkoły było w zasadzie regularne.

Aby pobudzić szybszą naukę języka niemieckiego pan dr Jeiler powiatowy inspektor szkolny, sprowadził wiele egzemplarzy czasopisma „Jugendland”, które należało zgodnie z zaleceniem rozkolportować pomiędzy dzieci.

Jako, że większość dzieci latem musiała paść bydło, pismo było rzadko czytane. Niemniej jest nadzieja, że zimą będzie lepiej.

Nadzwyczajna susza tego lata wyrządziła duże szkody miejscowym rolnikom w ziemniakach i pozostałych roślinach pastewnych. Szczególnie odczuwalny jest brak ziemniaków[1].

Święto Sedanu było jak zwykle obchodzone poprzez śpiew patriotycznych pieśni i wykład nauczyciela.

Zima tego roku była dosyć normalna, a nadzwyczajne zimno i opady śniegu szybko ustąpiły, stąd żadne warte wzmianki zakłócenie toku zajęć szkolnych nie wystąpiło.

Krótko po Nowym Roku szkoła była wizytowana przez królewskiego powiatowego inspektora szkolnego pana Jeilera, a sprawozdanie z wizytacji jest załączone do akt szkolnych.

Uroczystość urodzin Jego Mości cesarza i króla świętowana była jak następuje. W przystrojonej wieńcami i gałązkami jodły I klasie zjawiły się o godz. 8.00 odświętnie ubrane dzieci I i II klasy. Po śpiewie i modlitwie dzieci zaśpiewały pierwsze dwie strofy hymnu narodowego „Heil Dir im Siegerkranz“ po czym nastąpiła przemowa nauczyciela Ratscha, w której podkreślone zostało znaczenie tego dnia i konieczność oddania czci i miłości wobec cesarza i króla. Po tej patriotycznej mowie nastąpił trzykrotny toast [na cześć cesarza].

Teraz, zgodnie z zarządzeniem rejencyjnym, został wspomniany także król Fryderyk Wielki, który urodził się przez dwustu laty, 24 stycznia. Został on uczczony jako bohater i założyciel monarchii pruskiej. Pieśń „Deutschland über alles“ stanowiła zakończenie tej podniosłej uroczystości.

Stary rok szkolny chylił się ku końcowi. Opuszczającym w ostatnich dniach marca szkołę uczniom wręczono świadectwa i pożegnano przemową.

Nowy rok szkolny 1912/13 zaczął się jak zwykle 1 kwietnia. Gdy przyprowadzono nowych rekrutów do szkoły, okazało się, że frekwencja uczniów wynosi 292. Z pięciu klas przypadało średnio na każdą 58.

Mimo tych wydawałoby się korzystnych warunków, szkoła nie stoi na wymaganym poziomie, przez niższe klasy, a w szczególności przez III z 20 procentami takich uczniów, którzy w trakcie tego roku osiągną 14 i 13 rok życia. Niewiele lepiej wygląda to w II klasie.

Trzeba zaznaczyć, że w Biskupicach wykazuje się wiele rodzin, których dzieci tak słabo są uzdolnione, że w najlepszym przypadku są w stanie osiągnąć poziom średni.

Dla rolników ten rok był o tyle pomyślny, że zbiory zbóż były dobre, tylko zostały przyhamowane przez częste deszcze. Szczególnie dotyczyło to zbiorów siana.

2 lipca tutejsza szkoła została odwiedzona i częściowo wizytowana przez pana radcę rejencyjnego i szkolnego Thiel w towarzystwie powiatowego inspektora szkolnego dra Jeilera.

Święto Sedanu obchodzono w zwyczajowy sposób przez śpiew i wykład[2].

Niepokoje na Wschodzie i perspektywa wojny między Niemcami i Rosją w dużym stopniu niepokoiły tutejszych mieszkańców. Nagły napad kozaków oraz powódź i zniszczenie leżących w pobliżu granicy miejscowości spowodowały zawstydzający strach. Dopiero wiadomość, że Skalmierzyce i Ołobok otrzymają kwaterunek to jest wojsko, [które zostanie tam zakwaterowane] uspokoiło wzburzone głowy.

Wczesne przymrozki miały szkodliwy wpływ na zbiory ziemniaków i buraków, przez co miejscowi rolnicy ponieśli dotkliwe straty. Łagodna zima tego roku nie spowodowała żadnych zakłóceń w uczęszczaniu do szkoły. Również odra pojawiła się w drugiej połowie zimy. Jedynie nieliczne dzieci zachowały na nią a przebieg choroby nie był złośliwy.

Urodziny Jego Mości cesarza i króla, jak co roku były świętowane w następujący sposób: o godzinie 8.00 rano dzieci I. i II. działu zebrały się w swoich niedzielnych ubraniach w I klasie, która przystrojona była wieńcami i zielonymi gałązkami. Szczególnie szykownie przystrojony został wspaniały obraz cesarza. Uroczystość została zainicjowana modlitwą i chorałem, po czym nastąpił hymn narodowy „Heil Dir im Siegerkranz” wykonany przez dzieci na dwa głosy. Potem nastąpiło przemówienie nauczyciela Hellmanna, w którym Jego Wysokość przedstawiony został jako dobry, sprawiedliwy i opiekuńczy ojciec narodu i które zakończyło się trzykrotnym toastem, do którego dzieci przyłączyły się radośnie i energicznie. Kilkoro dzieci wykonało pieśń „Der Kaiser ist ein guter Mann“ [Cesarz jest dobrym człowiekiem]. Wraz tą pruską pieśnią uroczystość dobiegła końca.

1 marca 1913 roku odbyła się doroczna wizytacja w tutejszej szkole, której podlegały wszystkie pięć klas, a po jej zakończeniu pan wizytator dr Jeiler oświadczył nauczycielom, że stan szkoły wyraźnie się polepszył.

Stary rok szkolny właśnie się kończył. Wypuszczenie czternastoletnich dzieci odbyło się ostatniego dnia przed feriami, tego samego dnia, którego do szkoły zostali przyjęci nowi rekruci. Nowy rok szkolny zaczął się zaraz po feriach wielkanocnych.

1913/1914

Po sporządzeniu szkolnych list obecności liczba uczniów wyniosła 282, która to liczba w pierwszym tygodniu roku szkolnego spadła do 278. Uczęszczanie do szkoły było prawie regularne. Zakłócenia z powodu choroby lub innych zdarzeń nie wystąpiły.

Do zajęć z języka niemieckiego dla poziomu niższego usunięty został Przibylla a na jego miejsce wprowadzono Maxa Kolbe, aby dzieci nauczyły się biegle mówić.

Jubileusz 25lecia Jego Wysokości cesarza i króla Wilhelma II obchodzony był przepisowo 16 czerwca tego roku. O godzinie 7.00 rano uczniowie I. i II klasy zebrali się w klasie I, która odpowiednio udekorowana była zielonymi gałązkami. Uroczystość rozpoczęła się pieśnią „Harre meine Seele“ [Wyczekuj mej duszy] i modlitwą.

Następnie pierwszy nauczyciel Skrzypczyński wygłosił uroczystą mowę, w której przekazał dzieciom, co cesarz i król uczynił dla swego ludu i ojczyzny od początków swoich rządów aż po dzień dzisiejszy, jak poważnie i sumiennie wykonuje on sprawuje on swój urząd i nie jest jak inni władcy, którzy cieszą się jedynie spokojnym i wygodnym życiem. Cesarz Wilhelm II wiernie dotrzymał przyrzeczenia, które 18 czerwca 1888 r. w swym rozkazie „Do mojego ludu” złożył. Mowę zakończył podkreślając z radością, że na czele ojcztyzny stoi książę, którego byśmy nie zamienili na żadnego innego, jak również z życzeniem – niech Bóg strzeże naszego umiłowanego cesarza i zachowa go dla dobra swego ludu. Trzykrotny toast zakończył tę przemowę, po czym zaśpiewano hymn narodowy „Heil Dir im Siegerkranz”. Jedna z dziewczynek zadeklamowała wiersz „Gebet für den König“ [Modlitwa za króla].

Zgodnie z wolą królewskiej rejencji zorganizowano wycieczkę do Kęszyc i okolicy, podczas której zorganizowano różne gry i zabawy wykonywane ku uciesze dzieci.

Tegoroczne żniwa mimo niekorzystnej pogody, przyniosły dobre plony w zbożu i słomie, w zupełności zadowalające. Jako że zbiory ziemniaków też wypadły okazale, to rok ten był dla rolników pod każdym względem szczęśliwy.

Ferie żniwne i jesienne zostały podzielone po równo i trwały po 3 tygodnie.

Stulecie wspomnienie dnia bitwy pod Lipskiem świętowano w tutejszej szkole 18 października w godny sposób. O godzinie 8.00 dzieci I. i II. klasy zebrały się w przystrojonej zielonymi gałązkami jodły klasie szkolnej. Uroczystość rozpoczął chorał i modlitwa, po czym nauczyciel Hellmann wygłosił mowę o znaczeniu tego dnia. Na podstawie naszkicowanego planu sytuacyjnego ukazano dzieciom ustawienie wojska pod Lipskiem i przedstawiono porażkę Napoleona.

Wspomniano o podobieństwie bitwy pod Lipskiem z bitwą pod Sedanem, ze wskazaniem, że pierwsza nie spełniła nadziei narodu niemieckiego na silne zjednoczone państwo, za to druga już tak. Toast na cześć Jego Mości cesarza i króla Wilhelma II oraz pieśń „Deutschland über alles in der Welt“ tworzyły zakończenie uroczystości.

Zima tego roku była ogólnie łagodna, jedynie podczas niektórych dni panował straszny mróz.

Z dniem 1 stycznia 1914 r. zwolnił się trzeci etat nauczycielski, ponieważ właściciel tej posady przeniósł się do Ociąża, aby objąć tamtejszą wakującą posadę trzeciego nauczyciela.

W styczniu i lutym etat ten pozostał nieobsadzony. Dopiero 1 marca został zatrudniony nowy nauczyciel, a mianowicie kandydat do urzędu nauczyciela Fritz Sonsalla z Szubina.

Urodziny Jego Mości cesarza i króla Wilhelma II obchodzone były, jak co roku, uroczyście.

Stary rok chylił się ku końcowi. Ostatniego marca 25 dzieciom wręczono świadectwa ukończenia szkoły.

Nowy rok szkolny zaczął się 1 kwietnia i tego samego dnia przyjęto młodych rekrutów do szkoły. Liczba uczniów nieznacznie wzrosła. Jednak zajęcia szkolne podjęto z dużą nadzieją, przecież trzeci etat nauczycielski został ponownie obsadzony.

Dla miejscowych rolników rok zapowiadał się dobrze, zboże w polu dawało nadzieję na bogate plony. W spokoju zbliżał się czas żniw, podczas których żyto zostało zrzęte i już nie wiele ostało się na polu, gdy nagle przyszła wieść, Wybuchła wojna między Rosją i Francją z jednej strony, a Niemcami i Austrią z drugiej.

Noc z 1. na 2. sierpnia spędzono w wielkim strachu. Słyszalne były odgłosy strzałów z broni i wszyscy myśleli, że od Kalisza zbliżają się Rosjanie. Wielu mieszkańców już trzymało na wozach pościele i inne wartościowe przedmioty, gotowi aby na sygnał, że Rosjanie nadchodzą, uciekać.

Tej samej nocy pojawiły się specjalne ulotki u sołtysa, które szybko zostały ogłoszone, które informowały że wielu młodych mężczyzn na się stawić w dzień mobilizacji. Nastąpiły dni niepokoju i niepewności, aż pierwszy transport i przemarsz żołnierzy przyniósł pewne uspokojenie sytuacji w gminie.

Około 12 do 15 sierpnia mieliśmy kwaterunek piechoty w sile trzech batalionów i prawie w każdym domu było kilku żołnierzy. Rozstawiono straże i każda droga oraz każdy przejazd były pilnie strzeżone. Niestety jedno młode życie ludzkie zostało przy tym zniszczone, gdy drugi syn miejscowego sołtysa Josefa Matczaka, podczas nocnego przejścia w sprawie stawienia wybranego konia do wojska, został przez jednego z żołnierzy zastrzelony. Prawdopodobnie nie zareagował on na zawołanie: Zatrzymaj się! Niewykluczone, że w pośpiechu (ferworze) nie usłyszał tego wołania.

Jako że trzeci nauczyciel Sonsalla zgłosił się na ochotnika do służby wojskowej, trzeci etat nauczycielski pozostał nieobsadzony i obydwaj pozostali nauczyciele musieli uczyć znów pięć klas. Uczęszczanie do szkoły było nieregularne, ponieważ te dzieci, których ojcowie i starsi bracia byli na wojnie, aby móc prowadzić gospodarstwo oraz pomagać przy żniwach, byli – zgodnie z zarządzeniem rejencyjnym – zwolnieni z zajęć. Z pomocą dzieci żniwa i zbiory ziemniaków szczęśliwie ukończono, również zasiewy zimowe odbyły się bez znaczących przerw. Towary żywnościowe z wyjątkiem mięsa są coraz droższe. Nafta, ryż itd. są coraz rzadsze a ich ceny rosną.

Październik minął w oczekiwaniu na mające nadejść wydarzenia, jednak pod koniec tego miesiąca i na początku listopada podniecenie narastało coraz bardziej, gdy okazało się, że Rosjanie z wielką przewagą przekraczają Wisłę, a nasi żołnierze wycofują się.

Mieszkańcy okolicznych wsi: Latowice (Latowitz), Sieroszewice (Langenheim), Ołobok (Olobok) i innych wiosek wyjeżdżają ze sprzętem domowym, bydłem itd. do miasta i obozują na targu bydła. Mieszkańcy pozostają wprawdzie na miejscu, ale wszystkie swoje cenne rzeczy chowają w ziemi. Samoloty przelatują w powietrzu w regularnych odstępach czasu i są z napięciem obserwowane przez mieszkańców. 

Nastąpiło również kwaterowanie żołnierzy wracających z frontu w Rosji oraz powracających tam ponownie, przez co pomieszczenia klasowe w obydwu szkołach, jak również mieszkania nauczycielskie gęsto pozajmowane były przez wojskowych. 

Młodzi siedemnastolatkowie z gminy zostali powołani do służby na Śląsku i tam zatrudnieni przy odpowiednich pracach. Uczennice zajmowały się robieniem dla żołnierzy wełnianych rzeczy, jak pończochy, rękawiczki, onuce, które były przekazywane do Ostrowa do dalszego transportu i dystrybucji. Zbiórka pośród dzieci I. i II klasy na rzecz Czerwonego Krzyża zaowocowała sumą około 40 marek.

Zima tego roku była naprawdę łagodna i dopiero po Nowym Roku pojawił się mróz i spadł śnieg. 

Aby zapobiec głodowi, oficjalnie ostrzega się, aby w żadnym przypadku nie karmić zwierząt ziarnem przeznaczonym na chleb. Także w szkole w tym względzie wpływano przez dzieci na rodziców.

Urodziny cesarza świętowano jak co roku poprzez śpiew i wykład [nauczycielski].

Aby określić zapasy zbóż i mąki, również tutaj odbyło się 1 lutego 1915 r. liczenie. Każdy zobowiązany do zgłoszenia deklaracji otrzymał formularz, w który musiał wypełnić i zwrócić do 5 lutego.

Królewski Powiatowy Inspektorat Szkolny zwrócił się do nauczycieli z wnioskiem, aby podziałali w celu przekonania mieszkańców, aby wszystkie posiadane jeszcze przedmioty ze złota zdeponowali w kasie gminnej lub na poczcie, wymieniając je na pieniądz papierowy. Jednakże akcja ta przyniosła niewielki sukces. Można przyjąć, że takich przedmiotów wśród ludzi po prostu wiele nie było.

Korzystne wiadomości o sukcesach armii niemieckiej na Zachodzie i Wschodzie, szczególnie o wielkiej zimowej bitwie i wyparciu Rosjan z Prus Wschodnich przez generała pułkownika von Hindenburga zostały z radością przyjęta przez mieszkańców wioski, ponieważ istniała teraz nadzieja, że rosyjskie hordy prawdopodobnie już nam nie zagrożą.

Wezwania do zapisania się na pożyczkę wojenną przyniosły w tutejszej gminie niewielki sukces, ponieważ mieszkańcy w ogóle nie mają pieniędzy, wręcz przeciwnie – są zadłużeni. Jedynie z kasa szkolna z istniejącego funduszu budowlanego zapisała 400 marek, a także pierwszy nauczyciel Skrzypczyński zapisał 400 marek.

Stulecie urodzin pierwszego kanclerza Rzeszy Otto von Bismarcka obchodzono godnie.

Zbiór zapasów ziemniaków 15 marca 1915 r. w miejscowej gminie zaczynał się kończyć. Jeszcze tylko wolnienie kończących edukację szkolną dzieci i 30 marca zaczęły się ferie wielkanocne.

Z początkiem nowego roku szkolnego 1915/1916 przyjęci zostali 12 kwietnia nowicjusze i tego samego dnia rozpoczęto zajęcia szkolne. Frekwencja uczniów wyniosła całkiem okazałą dla dwóch nauczycieli liczbę – 296. Jako, że w systemie szkoły pięcioklasowej dla działu III i V zbyt mało godzin można było wyznaczyć, szkoła została przekształcona w czteroklasową, przy czym znów nastąpiło znaczne przepełnienie w działach (średnio 74 dzieci). 

Uczęszczanie do szkoły w pierwszym kwartale było nieregularne, jako że dzieci musiały być wykorzystywane jako pomoc przy wiosennym obrabianiu pól z uwagi na brak rąk do pracy.

Maj i czerwiec upłynął pod znakiem niewielkich opadów deszczu i panującej wszędzie suszy, co groziło dużym nieurodzajem.

W związku z tym, że tegoroczne zbiory siana wypadły bardzo mizernie, także wszystkie zboża ucierpiały z powodu tej pogody, a w szczególności na owies, którego plony na niektórych polach ledwo pokrywały zasiew. W lipcu dość ulewne deszcze uratowały prawie na wpół wysuszone pola ziemniaków i rzepy, prze co należało się spodziewać owocnych zbiorów ziemniaków i rzepy.

Wielkie sukcesy niemieckich i austriackich wojsk, a także szturm i zdobycie Warszawy, Iwanogoroda, Kowna i Brześcia, Litowska, były dostojnie celebrowane w miejscowej szkole przez wykłady i śpiew pieśni patriotycznych. Zajęcia tego dnia zgodnie z zarządzeniem ministerialnym zostały odwołane.

Jako że braki rąk do pracy były coraz większe, dzieci musiały pomagać swoim rodzicom przy zbiorach plonów, przez co uczęszczanie do szkoły było coraz bardziej nieregularne.

Święto Sedanu przebiegło jak zwykle, z przemową nauczyciela o znaczeniu tego święta, która zakończyła się trzykrotnym Hurra!

Dosyć łagodna zima przebiegła bez wartych wzmianki zakłóceń, chociaż uczęszczanie do szkoły było nieregularne.

Na podstawie zarządzenie Królewskiego Powiatowego Inspektora z Odolanowa (Adelnau) dzieci, które obowiązkową edukację szkolną kończyły 1 kwietnia 1916 r., kończyły szkołę już 1 marca jeśli było pewne, że będą potrzebne do wiosennego poboru.

Urodziny Jego Mości cesarza i króla świętowano, jak co roku, w następujący sposób. W przystrojonej zielonymi gałązkami klasie szkolnej zebrała się odświętnie ubrana cała szkolna młodzież.

Sama uroczystość zaczęła się o godz. 8.00 rano chorałem „Großer Gott“ i modlitwą, po czym nastąpiła przemowa nauczyciela, która zakończyła się trzykrotnym toastem na cześć Jego Wysokości. Zakończeniem tego podniosłego święta były pieśni patriotyczne i wiersze.

Ograniczenia spożycia zbóż do produkcji chleba, przy czym do jego produkcji używano 82 procent mąki żytniej, a każdy samowystarczalny mieszkaniec otrzymywał tylko 9 kg na miesiąc, budziło niejakie zaniepokojenie w gminie.

Ze zwolnieniem dojrzałej młodzieży szkolnej zakończył się też stary rok szkolny i rozpoczął nowy z dniem 1 kwietnia.

1916/1917

Frekwencja uczniów pozostawała niemal taka sama jak w roku ubiegłym, mianowicie 296. Dzieci nauczane były w czterech działach przez dwóch nauczycieli, jako że trzeci nauczyciel był na wojnie.

W czerwcu dotarła wiadomość, że trzeci nauczyciel pan Fritz Sonsalla z powodu odniesionych ran zmarł i został pogrzebany w swojej rodzinnej miejscowości Szubinie. Zwolniona posada nauczycielska pozostała dalej pusta.

Długotrwały deszcz zagrażał plonom katastrofą, co mogło przynieść jeszcze większą nędzę, niemniej żniwa szczególnie jęczmienia i owsa były jeszcze znośne. Coraz bardziej odczuwalny niedobór surowców był zauważalny na każdym obszarze i prowadził do znaczących wzrostów cen wszystkich produktów. Ogromny brak tłuszczu i masła skłonił władze do ustalenia określonych wielkości, jakie każdy właściciel krów powinien dostarczyć do punktu zbioru. W gminach wiejskich załatwiał to zwykle sołtys.

Za 1 funt masła władze płaciły 2,30 marki. Również każdy samozaopatrujący się, gdy przedsięwziął ubój domowy, był zobowiązany określoną ilość słoniny jako Dar Hindenburga[3] oddać w zamian za ustaloną cenę maksymalną.

Zbiór zboża i innych płodów ziemi, pomimo braku siły roboczej udały się dzięki pomocy we właściwym czasie kobiet i starszych dzieci.

Obchody Dnia Sedanu przebiegły również tym roku przepisowo, poprzez wykład nauczyciela i śpiew patriotycznych pieśni. Kilka dni później z okazji zajęcia Rygi był znów dzień wolny od zajęć w szkole.

Pierwsza połowa zimy była naprawdę łagodna. Po Nowym Roku złapał silny mróz, który trzymał do marca. Spowodował on duże straty z zapasach ziemniaków, które w dużych ilościach zmarzły.

Urodziny Jego Wysokości cesarza i króla świętowano jak co roku następująco. Wcześnie o godz. 8.00 odświętnie ubrane dzieci I i II klasy zebrały się w przystrojonej gałązkami jodły klasie szkolnej. Po chorale „Großer Gott“ i modlitwie nastąpiła pierwsza zwrotka hymnu narodowego „Heil Dir im Siegerkranz“ i przemowa nauczyciela, w której podkreślił cnoty monarchy, aby przez to pobudzić i zyskać miłość dzieci do cesarza i jego dworu. Po trzykrotnym Hurra! nastąpiły pieśni patriotyczne, a zakończono uroczystość stosownym do okazji wierszem.

Przedstawicielstwo okręgu nadzoru szkolnego Ostrowo zostało przez pełniącego tę funkcję pana Schroedera powiatowego inspektora szkolnego zostało złożone [poddał się do dymisji] 28 lutego a administrację okręgu nadzoru szkolnego z dniem 1 marca przejął zastępca królewskiego inspektora szkolnego pan Berg.

Z inicjatywy królewskiej powiatowej inspekcji szkolnej 6. pożyczka na wojenna była propagowana także wśród dzieci szkolnych. Dochód z niej przyniósł 87 marek. W odniesieniu do dużej gminy szkolnej nie jest to wprawdzie suma duża, ale trzeba uwzględnić, że składki złożone były przez najuboższe warstwy ludności.

Z dniem 31 marca kończył się stary rok szkolny i zaczął rok szkolny 1917/1918. Liczba uczniów w stosunku do roku ubiegłego wzrosła o trzy, tak więc osiągnęła ona 300. Później frekwencja wzrosła do 316. Przybyły dzieci z zachodnich prowincji, które sprowadzono na wieś, aby miały możliwość lepszego wyżywienia.

Pierwszej połowie półrocza letniego towarzyszyła susza, która wywołała najgorsze obawy. Zbiory żyta były jeszcze dość zadowalające, ale już nie jęczmienia i owsa. Często plony nawet nie pokrywały zasiewu.

Wystąpienie deszczu na krótko przed żniwami uratowało ziemniaki i inne rośliny pastewne, co dało nadzieję na dobre zbiory tych płodów ziemi.

Długość ferii żniwnych dla szkół wiejskich określono na dwa tygodnie, ferie jesienne trwały cztery tygodnie i jako, że w listopadzie nie wystąpiły mrozy, udało się wszystkie płody zebrać.

Święto Sedanu było także w tym roku w zwyczajowy sposób obchodzone.

Krótko przed feriami jesiennymi, z inicjatywy królewskiej szkolnej inspekcji powiatowej, wyrażonej podczas okręgowej konferencji nauczycielskiej w Nowych Skalmierzycach, nauczyciele zachęcali do udziału w VII. pożyczce wojennej. Zbiórka wśród dzieci wyniosła 30 marek, tutejsza kasa zapomogowo-pożyczkowa zapisała 1000 marek, kasa szkolna – 200 marek a kasa gminna – 500 marek. W sumie zebrano 2000 marek.

Stale rosnący niedobór węgla był odczuwalny także pośród tutejszych mieszkańców. Jednak całkowity brak węgla nie wystąpił, ponieważ mieszkańcy miejscowości zaopatrywani byli po części z kasy zapomogowo-pożyczkowej, a po części przez miejscowego handlarza Krawczyka.

W listopadzie tego roku z tutejszej dzwonnicy zabrano jeden z trzech dzwonów, aby żelazo z niego wykorzystać do celów wojennych. Wpłacono za to do tutejszej kasy kościelnej 250 marek. Ten sam los dotknął metalowych piszczałek organów. Same w sobie [już wcześniej] nie miały wielkiej wartości. Niemniej teraz organy są całkowicie bezużyteczne, a więc pojawiła się perspektywa skonstruowania zupełnie nowych

Ceny za produkty spożywcze, ubrania i buty rosną nieustannie, a coraz trudniej jest to wszystko zdobyć.

Urodziny cesarza i króla świętowano w zwyczajowy sposób.

Zwolnienie czternastoletnich uczniów odbyło się na końcu marca, a jednocześnie uruchomiono przyjęcie sześcioletnich dzieci.

Liczba uczniów nowego roku 1918/19 pozostała w tej samej wysokości co w roku poprzednim. Uczęszczanie do szkoły z powodu wojny było bardzo nieregularne, a wyniki w nauce uczniów były coraz mizerniejsze.

W przeciągu czerwca i lipca dzieci były proszone o zbieranie liści, ich suszenie, aby zyskać zapasy liściastego siana, które przekazywano wojsku jako posłanie dla koni. W sumie tutejsza szkoła dostarczyła z tego 9 cetnarów.

Od czasu wstąpienia Amerykanów do grona naszych wrogów, odeszło szczęście ze strony naszych armii. Aby zatrzymać gwałtowne natarcie naszych wrogów, cofnął Hindenburg wojska na tak zwane pozycje Zygfryda[4], jednakże wrogowi udało się te pozycje przełamać. To oraz coraz bardziej trudna[5] sytuacja wewnętrzna powodowały niezadowolenie wśród wojska i społeczeństwa. To prowadziło do rewolucji, która wybuchła najpierw w Kilonii. Cesarz, zmuszony do abdykacji, uciekł do Holandii, za nim wyjechał następca tronu.

W następstwie tego niemieckie dowództwo wojskowe zdecydowało 11.11.1918 r. o zawieszeniu broni. Na czele Rzeszy stanął socjaldemokratyczny rząd, który proklamował wolność i równość. Administrację naszego powiatu przejęły, jak wszędzie, rady robotniczo-żołnierskie[6].


[1] Adnotacja wizytatora na marginesie: Ges.[ehen] 6/3 1912 Jeiler [Widziałem 6.03.1912 Jeiler]

[2] Adnotacja o wizytacji: Ges. 1/3 1913 Jeiler

[3] Akcja zainicjowana w 1915 r. Składało się na nią wiele zbiórek, darowizn na rzecz Państwa, zwana też Hindenburg-Spende. Więcej: https://de.wikipedia.org/wiki/Hindenburg-Spende

[4] Linia Zygfryda, więcej https://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_Zygfryda

[5] dosł. smutna (traurig)

[6] tu dosł.: ludowo-żołnierskie