Tłumaczenie dokumentu dekanalnego z 1777r. część II.

133

Zapraszamy do dalszej lektury kontynuacji tłumaczenia dokumentu dekanalnego dotyczącego naszej Parafii św. Bartłomieja w Biskupicach Ołobocznych.

Na drugim gruncie, w kierunku Kęszyc, ma pole na 10 składów i 7 stajań, z przyległą łąką,
rozciągającą się do strumienia, między polami Mateusza Dodzia i Mateusza Witusia; po drugie,
pole tamże, nazywane przy kościelnej ścieżce, na 6 składów długości i 7 stajań, z przyległą łąką,
miedzy polami Pawła Marchewki i dworskimi; po trzecie, pole wydzielone dla proboszczowskiego
chłopa osadzonego, na 4 składy i 7 stajań, między polami dworskimi i Błażeja Slofy; po czwarte,
pole do granic Kęszyc, między polami Szymona Marczaka i Mateusza Grzegorka; po piąte, w tym
samym miejscu, zwanym Łęty, pole na 4 składy i 6 stajań, rozciągając się tak samo do granic
Kęszyc, między polami Mateusza Dodzia i Mateusza Witusia.
Na trzecim gruncie, w kierunku wsi Kowalówka, ma kościół, po pierwsze, pole na 6 składów i 2
stajania za drogą do Kowalówki, na reszcie pola na 4 składy i 2 stajania, z obu stron otoczone przez
pole Szymona Stodolnego; po drugie, pole na 10 składów i 7 stajań, miedzy polami Kacpra
Sołtysiaka i Mateusza Stodolnego; po trzecie, pole, które zostało oddane do uprawy osadzonemu
chłopu proboszczowskiemu, na 4 składy i 7 stajań, między polami Pawła Marchewki i dworskimi;
po czwarte, pole, na którym stoi stodoła proboszczowska, na 10 składów i 4 stajania, między
polami Szymona Marczaka i Kacpra Sołtysiaka; po piąte, na tym samym gruncie za stodołą chłopa
Cicharskiego kościół ma pole na składów i 4 stajania, między polami Mateusza Grzegorka i
Stanisława Walczaka; po szóste, za ogrodem, czy też pastwiskiem zwanym Kwasowskie ma pole na
7 składów i 1 stajanie, między polem Marcina Barczaka i drogą zmierzającą do wsi Ociąż; po
siódme, pole zwane Niwy, teraz Klasztorka, z 2 łąkami, lecz z jednej łąki teraźniejszy proboszcz
uczynił pole nadające się do obsiania, pole te rozciąga się na długość od środka wsi do granic
Ociąża, na szerokość od środka wsi i dalej między gruntami chłopów Błażeja Slofy i dworskimi i
dalej między ogrodem Maniaka i Mateusza Dodzia. Przy tym polu w niektórych miejscach jest fosa
z boku. To, że pole to wraz z kmieciem zwanym Kwas zostało podarowane kościołowi, informują i
pokazują przywileje najdostojniejszych arcybiskupów gnieźnieńskich: pierwszy przywilej,
najznakomitszego Uchańskiego, z dnia 2 maja roku 1557, podany przez wielmożnego Sędziwoja
Drohiczańskiego, kasztelana lubaczowskiego, starostę opatowskiego, komisarza w Opatówku;
drugi, najznakomitszego Karnkowskiego, także arcybiskupa gnieźnieńskiego, z dnia 31 lipca roku
1682, wydany w Łowiczu.
Na końcu wsi jest miejsce z dębami, zwane Dęby, za którym znajduje się pastwisko, również z
dębami, wraz z pastwiskami wieśniaków. W pierwszych z tych miejsc jest domek dla osadzonego
chłopa proboszczowskiego, tak samo, jak w miejscu zwanym Kwasowskie. gdzie z jednej strony
wsi jest ogród, należący do chłopa proboszczowskiego zwanego Kwas, z drugiej strony, to jest ze
środka wsi, gdzie stoi wyżej wspomniany domek Kwasa, jest pastwisko, z którego siano zbiera sam
proboszcz. Chłop z tego domku, tak jak i pozostali, świadczy pańszczyznę przez 10 dni w tygodni,
wraz ze zwyczajowymi powinnościami.
Ponadto od strony wyżej wyszczególnionych pól, na końcu wsi w kierunku zachodnim, ma kościół
rozległe pole od granic Ociąża, gdzie znajdują się 3 domki dla osadzonych chłopów; pole to,
mające 10 składów szerokości, rozciąga się w prostej linii do granic Kęszyc, przy granicy Oziąża
znajduje się między polami chłopami Błażeja Slofy i Mateusza Stodolnego, zaś przy granicy
Kęszyc między polami Stodolnego i Walentego Cichoskiego. Także i to pole zostało rozdzielone
między proboszczowskich osadzonych chłopów; tymi chłopami świadczącymi pańszczyznę i wyżej
wymienione zwyczajowe powinności są Marcin Niemczyk, Bartłomiej Wasielewski, Marcin Pigura,
Stefan Kwas, który jest także witrykiem [świeckim nadzorcą mienia kościelnego] kościoła.
Teraźniejszy proboszcz tegoż kościoła jest w bezpiecznym posiadaniu wszystkich tych pól, łąk i
majętności ziemskich, tak na mocy księgi beneficjów, jak też na mocy darowizny i przywilejów,
które proboszcz podczas niniejszej wizytacji dostarczył i przedłożył.
Trzecie zaś uposażenie tegoż kościoła obejmuje pola, obecnie ma 4 łany, i naddział zwany
Klasztorka, z tego 2 łany na podstawie pierwotnego aktu erygowania; trzeci, zwany Jachymkowski,
na podstawie darowizny zmarłego najdostojniejszego Wawrzyńca Gębickiego, której to darowizny
oryginał został pochłonięty przez pożar kościoła, lecz dobrze jest ona poświadczona w wizytacji
Żychowskiego z dnia 22 listopada roku 1639; czwarty łan, na podstawie darowizny
najdostojniejszych Uchańskiego i Karnkowskiego, o której była mowa wyżej. O wspomnianym
naddziale mowa jest w tychże przywilejach.
Ma kościół te łąki: w miejscu, które nazywa się Pieńki, ma łąkę na 1 stajanie, z której można zebrać
3 stogi siana, oraz w innym miejscu, zwanym na lesie, ma łąkę miedzy mieszkańcami wsi, od
dawna należącą do kościoła, z której siano proboszcz pozwala zbierać swojemu chłopu. Dalej, z
darowizny zmarłego szlachetnie urodzonego Mateusza Rudnickiego posiada kościół łąkę zwaną
Sobczakowska, wzdłuż strumienia Kęszyckiego w pobliżu stara grchla. Dalej, wzdłuż tego samego
strumienia ma łąkę, rozciągająca się do strumienia wypływającego ze starego młyna. Ma też trzecią
łąkę wzdłuż tego samego strumienia, zwaną Kowalec, przy granicy Biskupic. Proboszcz jest w ich
posiadaniu zgodnie z dokumentami i dekretami wymienionymi w dawnych wizytacjach. Darowizna
ta została załączona do księgi metrykalnej kościoła, a jej oblata [doręczenie do urzędowych akt], z
poniedziałku nazajutrz po święcie św. Jana Chrzciciela znajduje się znajduje się w konsystorzu
kaliskim. Oprócz wyżej wymienionych przywilejów, pokazujących prawa kościoła, proboszcz
przedłożył ich oblaty w aktach konsystorza kaliskiego, jednej z soboty, dnia 24 sierpnia roku roku
n1761, drugiej z wizytacji Lipskiego z roku 1639, znajdującej się w tych samych aktach, oraz
autentyczny wyciąg pierwotnego uposażenia, wzięty z akt kapituły gnieźnieńskiej i księgi
beneficjów z roku 1521.
Do kościoła należą następujące sumy, z wyjątkiem sumy przynależnej do bractwa pod wezwaniem
[kościoła, czyli Najświętszej Maryi Panny]: pierwsza, 300 tynfów, zapisana na dobrach Rajsko w
piątek najbliższy przed świętem św. Pryski, dziewicy i męczennicy, w grodzie kaliskim, za oficjum
za zmarłych wraz z mszą, a to za duszę kapłana Tomasza Klomackiego; druga, 1200 złotych
polskich, zapisana na dobrach Przybysławice w środę najbliższą po święcie św. Michała archanioła
w grodzie kaliskim, za odprawiania 2 mszy w miesiącu za dochód procentowy z tej sumy, a to za
dusze Pawła i Katarzyny Leskich, ponadto dołączone jest odśpiewywanie oficjum o Niepokalanym
Poczęciu w niedziele i święta. Dochód procentowy [od tych sum] uiszczany jest w połowie.
Stan kościoła od wewnątrz i z zewnątrz jest taki. Kościół jest w całości drewniany, składa się z
większego i mniejszego chóru. Został w dużej części naprawiony przez teraźniejszego proboszcza.
Kościół nie jest konsekrowany, jest wzmianka w wizytacji Gembartowskiego z roku 1752, że
uprawnienie do celebrowania nabożeństwa zostało dane przez najznakomitszego Kraszkowskiego.
Ambona, chór ozdobiony obrazami, naprawione organy, 2 wygodne konfesjonały, 10 ławek
ustawionych według porządku, obraz noszony w procesjach, zrobiony przez proboszcza, 10
obrazów przytwierdzonych do ścian, stołek dla celebransa na 3 nogach, obwiedziony suknem, 6
nieuszkodzonych okien, posadzka i strop nieuszkodzone. Dwa wejścia do kościoła, główne,
zamykane na zwisający skobel, mniejsze na skobel i zwisający i przytwierdzony. Wygodna kruchta.
Dach naprawiany na środku. Wieżyczka [pośrodku kościoła] zbudowana od podstaw przez
teraźniejszego proboszcza na jego koszt i dzięki ubłaganej hojności dobroczyńców.
Bractwo, na które zgodził się 19 lutego roku 1756 papież Benedykt XIV, jest pod wezwaniem
patronki tego kościoła, Najświętszej Maryi Panny; bractwo zostało dopuszczone, wprowadzone,
zaaprobowane i uposażone na sumę 2000 złotych polskich, zapisaną na dobrach Śliwniki, jeden
tysiąc na erygowanie tegoż kościoła przez zmarłego wielmożnego Prokopa Niemojewskiego,
podczaszego ostrzeszowskiego, drugi tysiąc jako podziękowania za odzyskanie zdrowia przed
tymże obrazem przez zmarłego czcigodnego Marcina Romieńskiego, proboszcza w Biskupicach. Z
dochodu procentowego od tej sumy proboszcz pokrywa potrzeby bractwa; została ona zapisana na
konsystorzu kaliskim w roku 1760. Z tytułu tego bractwa jest odpust zupełny, w pierwszą niedzielę
po święcie Wszystkich Świętych, oraz w święta, to jest w niedzielę Imienia Jezus, w dniach św.
Józefa, św. Bartłomieja, patrona wezwania tego kościoła i w poniedziałek Pięćdziesiątnicy, na 7 lat i
tyleż Wielkich Postów. Jest odpust zupełny na 40 godzin w drugą niedzielę Wielkiego Postu,
przyznany w roku bieżącym na okres 10 lat. Innych odpustów nie ma, z wyjątkiem odpustu za
zmarłych, którego odnowienia odmówił najdostojniejszy książę [prymas].

…..ciąg dalszy w trzeciej części jeszcze przed końcem roku.

Redaktor :

Monika Kaczmarek