Wracamy z obiecanym tłumaczeniem tekstu bardzo ważnego historycznego dokumentu dotyczącego naszej parafii.
Wizytacja dekanalna z roku 1777.
Wizytacja kościoła parafialnego w Biskupicach dnia 29 listopada roku Pańskiego 1777.
Biskupice.
Czcigodny Mateusz Czępiński, proboszcz kościoła parafialnego we wsi arcybiskupiej Biskupice,
należącej do klucza opatowskiego, w wieku 43 lat, w kapłaństwie od 18 lat, promowany do
niższych święceń w Gnieźnie, dnia 24 września roku 1757 przez najznakomitszego Krzysztofa
Dobińskiego, do subdiakonatu w Skierniewicach, dnia 21 grudnia roku 1758, przez
najdostojniejszego Komorowskiego, do diakonatu w Łowiczu, dnia 10 czerwca roku 1759 przez
tegoż najznakomitszego Dobińskiego, do prezbiteratu tamże w Łowiczu, dnia 1 lipca tego samego
roku [1759], przez tego samego, i otrzymał wyższe święcenia. W roku 1758 wpisany jako wikary
kościoła w Błaszkach, z którego został ustanowiony do kościoła parafialnego w Ociążu i
Kwiatkowie dnia 27 listopada roku 1761 w Gnieźnie, a następnie do niniejszego kościoła w
Biskupicach pod wezwaniem św. Bartłomieja apostoła dnia 27 lipca roku 1764 w Łowiczu. Okazał
autentyczne pisma poświadczające to wszystko. Bardzo dbały w opiece duszpasterskiej, owocnie ją
sprawuje, tak pod względem doktryny, jak i uczynków. Nie posiada żadnego innego beneficjum.
Trzykrotnie w roku przeprowadza wraz z kapłanami trzydniowe rekolekcje, i mają one miejsce nie
gdzie indziej, jak przy ich [proboszcza i wspomnianych „innych kapłanów”] kościołach
parafialnych. Kilkakrotnie zdawał w Kaliszu egzamin, by uzyskać aprobatę do przyjmowania
spowiedzi, którą ma na okres 3 lat od konsystorza odbytego w Łowiczu, dnia 1 lipca roku 1775, i
którą przedłożył. Nie ma przy tym beneficjum dóbr niedawno odebranych. Dla odzyskania tego, co
jest należne, proboszcz ucieka się raczej do próśb, niż do sporów prawnych. Nauka moralna wraz z
porządkiem nabożeństw jest dobrze i należycie zachowywana i głoszona. Msza w niedziele i święta
jest – jak należy – śpiewana, lub ze słusznej przyczyny, jeśli o tym się uprzedza lub niekiedy lud
zostaje o tym uprzednio poinformowany.
Prawo patronatu należy do najdostojniejszego prymasa, arcybiskupa gnieźnieńskiego [nie chodzi tu
o podległość kościelną, a o prawo do wysuwania kandydata na proboszcza, które w wielu parafiach
należało do króla lub do świeckich dziedziców].
Uposażenie i majątek ziemski tegoż kościoła.
Po pierwsze, ma grunt proboszczowski, rozciągający się na szerokość od drogi proboszczowskiej
przez środek wsi, do ogrodu chłopa Kałużny, zaś na długość ciągnący się od kościoła i drogi
publicznej do ogrodów chłopów Szymona i Tomasza. Na tym gruncie są takie zabudowania
proboszczowskie: po pierwsze, do mieszkalny proboszcza, wybudowany w roku 1769, składający
się po prawej stronie z dużej izby mieszkalnej z przedpokojem, a po lewej stronie także izby
mieszkalnej z komórką; wszystkie te budynki są nowe. Po drugie, budynek dla zwierząt mający
różne zagrody, a także na wyposażenie gospodarskie, wybudowany w roku Pańskim 1774. Po
trzecie, dom dla służby proboszczowskiej, który teraźniejszy proboszcz nakazał wybudować w roku
176… [ostatnia cyfra jest niewyraźna i przekreślona, zapewne jest to 6 lub 8]. W zniszczonej już
warzelni byłą mosiężna kadź, która proboszcz wymienił na nową spiż, którym pokryto kopułę
wieżyczki. Jest też sad owocowy i 4 małe stawy rybne. Zagrody zostały wzniesione od
fundamentów w roku ubiegłym, i zostały dobrze urządzone dla zwierząt pociągowych. Owczarnia
została wzniesiona przy drodze publicznej w roku 1773 przez teraźniejszego proboszcza, jest
dobrze zamknięta i zadaszona. Z drugiej strony domu mieszkalnego proboszcza znajduje się ogród,
naprzeciwko drogi publicznej, z drzewami i warzywami, tam, gdzie uprzednio był dom dla
organisty, jak świadczą jego szczątki i relacje mieszkańców, i o czym informuje wizytacja
Kraszkowskiego, przeprowadzona w niedzielę, dnia 3 października roku 1728. Ten ogród był
otoczony ogrodzeniem z desek, tak jak teraz to, co zeń pozostało. Z drugiej strony gruntu, przy
wejściu na grunt proboszczowski, jest stodoła, zbudowana w roku 1765.
Po drugie, ma następujące pola uprawne. Na pierwszym gruncie, w kierunku wsi Bilczew, pole
szerokie na 10 składów, długie na 7 stajań., z przylegającą łąka do strumienia, między polami
Wawrzyńca Kościelniaka i Walentego Piwka, w którym swojemu osadzonemu chłopu kościół
wydziela 4 składy. Ma też tam drugie pole, na 4 składy i 7 stajań, z łąką do strumienia, między
polami Szymona Marchewki i Antoniego Sierona; trzecie pole, na przydziałkami na chojnach,
szerokie na 10 składów, wzdłuż drogi prowadzącej do Bilczewa, na 6 składów i 1 stajanie, i na 2
stajania, 4 składy i 7 stajań [tak jest w oryginale; jest nieco niejasne, jakie wymiary do jakiego pola
się odnoszą], z przyległą łąką, do miejsca, które nazywa się Kowalec, w pobliżu pola Szymona
Marczaka. Tamże są naddziały, po pierwsze, na 4 składy i 1 stajanie z przyległą łąką, do potoku
między polami Stanisława Walczaka i Błażeja Slofy; pod drugie, na 6 składów i 1 stajanie długości,
jak wyżej, między polami Stanisława Walczaka i Antoniego Sierona; po trzecie, na 10 składów z
przylegającą łąką, do strumienia, między polami Kacpra Sołtysiaka i Mateusza Tomczaka; po
czwarte, na chojnach, na 8 składów i 3 stajania, do granic Bilczewa, między polami Mateusza
Dodzia i Antoniego Sierona.
dalsza część tłumaczenia już w kolejnej publikacji niebawem.
Redaktor :
Monika Kaczmarek